Prawie jak Ocean's - Najbardziej zuchwałe kradzieże w historii kasyn
Mimo iż kasyna uchodzą za względnie bezpieczne miejsce, czasem można usłyszeć, że miała w nich miejsce kradzież z włamaniem czy inne rozboje. I choć zdarza się to bardzo rzadko — każda z nich była niezwykle spektakularna, przez co jeszcze wyraźniej zapisała się w historii.
W tym artykule opowiemy o kradzieży
- 1,5 mln dolarów w żetonach,
- 0,5 mln dolarów w worku na śmieci,
- 1,5 mln dolarów przy użyciu taśmy,
Przeczytaj i dowiedz się więcej!
Fortuna kołem się toczy — i to nie tylko w przypadku graczy
Branża hazardowa przeżyła w ostatnich latach wiele gruntownych zmian. Jedną z największych było pojawienie się kasyn online, co osłabiło pozycję lokali naziemnych. Pojawiły się również aplikacje mobilne, polskie strony z BLIKIEM, a nawet i takie, które akceptują płatności w kryptowalucie.
Jak słusznie zauważył na swoim kanale Science Cafe Zdalnie dr Jan Daniluk "rewolucja technologiczna dotknęła świat hazardu [...] stawia obecnie nowe wyzwanie, jakim jest hazard mobilny".
Jak podaje serwis E-Play już nawet 35% wszystkich ludzi na świecie używa telefonu komórkowego. Stanowi to aż 2,71 miliarda ludzi, z czego aż 1,6 miliarda regularnie korzysta z niego w celu gry.
W tym samym artykule czytamy również, że aż "ponad 50% konsumentów na ogół woli pobrać aplikację i korzystać z niej, gdy taka opcja jest dostępna". Nic więc dziwnego, że aplikacje mobilne kasyna online cieszą się ostatnio ogromnym powodzeniem. W przeciwieństwie do kasyn naziemnych, które na rzecz internetowych operatorów utraciły wielu klientów.
Kradzież zuchwała.. i całkowicie nieprzemyślana
Do jednej z największych kradzieży w historii każdym naziemnych doszło w Las Vegas jesienią 2012 roku. Jak podaje nbcnews.com w kasynie należącym do resortu The Venetian miała miejsce kradzież rozbójnicza, której celem padły żetony o wartości 10 tysięcy dolarów. Złodziej wyniósł je niezauważony, jednak z pewnością miał on problemy z wymianą łupu na gotówkę. Zwłaszcza ze względu na to, że po tym wydarzeniu kasyno wymieniło zestawy żetonów.
W tym samym roku w Las Vegas miejsce miała także inna zuchwała kradzież. W maju w hotelu Bellagio 2 zamaskowanych mężczyzn obezwładniło krupiera przy stoliku gazem pieprzowym. Wynieśli z kasyna ponad 115 000 dolarów, jednak tuż za wyjściem z budynku managerowi kasyna udało się zatrzymać i obezwładnić jednego z nich.
Drugi z rabusiów zbiegł. Suma tą jednak nie robi wrażenia przy kradzieży zarówno wartych 1,5 miliona dolarów, do której doszło w 2010 roku. To właśnie wtedy do kasyna w hotelu The Bellagio wpadł uzbrojony złodziej w kasku motocyklowym. Tydzień później został on zatrzymany przez policję przy próbie wymienienia żetonów.
Zuchwała kradzież… w worku na śmieci
Jednego z największych napadów w historii Las Vegas dokonał w 1992 roku Bill Brenen, który wyniósł z kasyna aż 500 000 dolarów… i to w worku na śmieci! Wydarzenie to można uznać za jeden z najcichszych napadów w historii. Brenner przez lata pracował w kasynie jako krupier, a pewnie dnia pod koniec swojej zmiany opuścił kasyno, wynosząc z niego czarny worek na śmieci. W worku, w którym schował aż pół miliona dolarów! Co ciekawe, mężczyzna do dzisiejszego dnia jest poszukiwany — po kradzieży sprytnie zmienił wygląd i przepadł jak kamień w wodę.
Równie zuchwała kradzież miała miejsce w sierpniu 2007 roku w Riverside niedaleko Los Angeles. Napadu na kasyno dokonał jego pracownik, a dokładniej technik kamer, który razem ze wspólnikami wyniósł z lokalu aż 1,5 mln dolarów. Pomyśleć, że do dokonania napadu użyli jedynie gazu pieprzowego i taśmy klejącej do związania strażników. Dwóch z trzech sprawców złapano w trakcie iście hollywoodzkiego pościgu przez pustynię.
Fakt: Napadu na największą sumę skradzionych pieniędzy dokonano w 2013 roku w Perth w Australii.
Brało w nim udział dwóch mężczyzn — podstawiony gracz i pracujący w kasynie krupier. Zgodnie z planem zgarnęli oni fortunę, po czym gdy podejrzenia padły na gracza, krupier miał ukryć się z wygraną. Policji jednak udało się rozszyfrować rabusiów i odzyskanie gotówkę.
Kradzież w polskim kasynie — rabusie z Wołowa
Na końcu warto również przytoczyć przykład kradzieży na naszym rodzimym podwórku. Opisany w serwisie Bankier.pl przypadek miał miejsce latem 1962 roku w okolicach Wrocławia. Łupem polskich rabusiów padło aż 12,5 mln zł, co stanowiło fortunę.
Dla przypomnienia warto podać, że w ramach czasach średnia miesięczna pensja wynosiła 1680 zł. Kulka lat później historia ta doczekała się nawet ekranizacji! Co ciekawe do dokonania napadu włamywacze użyli podnośnika samochodowego, którym wybili dziurę w suficie skarbca. Polak potrafi.
Polecane artykuły:
1. Katalogi stron - popularne bazy z witrynami internetowymi
2. Oferty za darmo, darmowe ogłoszenia, czy bezpłatne dodawanie ogłoszeń - na jaki portal warto zajrzeć?
3. Bus Gdańsk Niemcy – dlaczego jest to dobra i chętnie wybierana opcja?
Treść dodana przez: Ogłoszenia OYH.pl